Do pierwszego pożaru doszło w poniedziałek (14 kwietnia) kilkanaście minut przed godziną 11.00 Operator numeru alarmowego odebrał zgłoszenie o pożarze w lesie przy Alei Partyzantów na osiedlu Pogorzelec. Na miejsce skierowano jeden zastęp z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr. 1. Spaleniu uległ jeden ar ściółki leśnej.
Do kolejnego pożaru doszło tego samego dnia w Reńskiej Wsi. Operator numeru alarmowego odebrał zgłoszenie kilkanaście minut przed godziną 18.00. Na miejsce skierowano dwa zastępy straży - z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 2 w Kędzierzynie-Koźlu oraz ochotników z Reńskiej Wsi.
Sucha i wietrzna pogoda sprzyjała szybkiemu rozprzestrzenianiu się ognia, co stanowiło poważne zagrożenie. Dzięki sprawnej akcji gaśniczej udało się opanować sytuację i zapobiec większym szkodom. Na szczęście nikt nie ucierpiał.
Do trzeciego z pożarów doszło już po północy z 14/15 kwietnia. Operator numeru alarmowego odebrał zgłoszenie o pożarze nieużytków w Grzędzinie. Na miejsce skierowano strażaków z Polskiej Cerekwi oraz Wronina, którzy po przyjeździe na miejsce, potwierdzili treść zgłoszenia. Spaleniu uległo 5 arów nieużytków.
Niewykluczone, że we wszystkich tych przypadkach przyczyną pożaru były podpalenia. Warto przypomnieć, że wypalanie traw i nieużytków jest nie tylko niebezpieczne, ale również zabronione prawem. Za takie działania grożą surowe kary, w tym grzywny i odpowiedzialność karna.
Straż pożarna apeluje do mieszkańców o rozwagę i zgłaszanie wszelkich przypadków podpaleń odpowiednim służbom.
Wspólnie możemy zadbać o bezpieczeństwo naszej społeczności i środowiska - przekonują strażacy.























Napisz komentarz
Komentarze