Pożar wybuchł około godziny 16:00 i bardzo szybko rozprzestrzenił się na większą halę, niszcząc wszystko, co znajdowało się w środku.
Pisaliśmy o tym tutaj:
Z żywiołem walczyły dziesiątki zastępów Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej z całego regionu. Na miejsce skierowano również służby zarządzania kryzysowego oraz policję, która zabezpieczała teren i kierowała ruchem.
Akcja gaśnicza trwała całą noc
Jak informują służby, pożar został opanowany późnym wieczorem w niedzielę, jednak jego dogaszanie trwało nieprzerwanie przez całą noc. Rano, w poniedziałek 7 lipca, o godzinie 8:12, na miejscu nadal pracuje kilkanaście zastępów straży pożarnej - łącznie około 40 strażaków. Akcja nadal trwa.
Policja zabezpiecza teren wokół pogorzeliska, a służby miejskie są w stałym kontakcie z centrum dowodzenia. Zapewniono posiłki regeneracyjne, wodę oraz niezbędne zaplecze logistyczne dla ratowników.
Przyczyny pożaru będą teraz ustalane przez biegłych. Wiadomo już, że ogień zniszczył niemal cały dobytek lokalnych firm, które prowadziły działalność w spalonej hali. Szczęśliwie w wyniku pożaru nikt nie zginął, ale dwóch strażaków zostało poszkodowanych w trakcie działań ratowniczych.
To jeden z największych pożarów przemysłowych, do jakich doszło w Kędzierzynie-Koźlu w ostatnich latach.




















Napisz komentarz
Komentarze