Autor utworu jest nieznany, jednak zachowały się informacje na temat osoby, która erotyk zapisała na kartach kodeksu franciszkańskiego. Uczynił to zakonnik Mikołaj z Koźla prawdopodobnie w latach 1416–1417, kiedy wyruszył przez Czechy w kierunku Moraw. Mikołaj z Koźla pisał wiersze w języku polskim na długo przed Mikołajem Rejem i Janem Kochanowskim.
Zakon wyposażył go w pergamin, na którym miał sporządzać notatki, aby po powrocie wzbogacić zbiory franciszkanów. Zasłyszaną piosenkę Mikołaj zapisał najprawdopodobniej podczas pobytu w Ołomuńcu. W kodeksie notował także modlitwy, teksty kazań, recepty i inne utwory (satyry, anegdoty, pieśni antyhusyckie). Po powrocie do klasztoru w Koźlu tekst erotyku został zamazany atramentem, niektóre miejsca zostały dodatkowo zatarte, co przez wiele lat utrudniało pełne odczytanie lirycznej melodii.
Odkryto go w XIX wieku
Utwór (z łac. Cantilena inhonesta) odkryto w XIX wieku, a uczynił to A. H. Hoffman von Fallersleben. Natomiast pierwszą całościową transliterację ogłosił w 1893 r. Władysław Nehring w XV tomie „Archiv für Slavische Philologie” (artykuł "Die čechischen Eintragungen in einer Breslauer Handschrift"). Pełne wydanie krytyczne opublikował w 1934 Roman Jakobson w artykule "Slezsko-polská cantilena inhonesta ze začátku XV století" („Národopisný Věstník Českoslovanský”).
Tezę o polskim pochodzeniu tekstu przejęli od rosyjskiego uczonego Polacy, Julian Krzyżanowski i Stanisław Rospond oraz późniejsi liczni kontynuatorzy, traktujący utwór jako najstarszy polski erotyk.
Rewizję lekcji Jakobsona dali w 2008 krakowscy uczeni - Maciej Eder i Wacław Twardzik, posługując się fotografią rękopisu w ultrafiolecie, wykonaną przez laboratorium policyjne i publikując artykuł "Czy staropolska kicz/kić naprawdę była wyrazem nieprzyzwoitym (Cantilena inhonesta odczytana na nowo)" w zbiorze: Od fonemu do tekstu. Prace dedykowane profesorowi Romanowi Laskowskiemu, pod red. I. Bobrowskiego i K. Kowalik, Kraków 2006, s. 163-175.
Ostatni nieczytelny fragment rozszyfrował Jacek Baluch w niewielkiej książce „Zamazany inkaustem rękopis, czyli śląsko-czeska sprośna śpiewka” (Kraków, 2013), udowadniając równocześnie, że tekst został ułożony i zapisany po czesku przez śląskiego zakonnika, który czeski tekst słyszał „polskim uchem” i stąd błędy zapisu z początku XV wieku, kiedy ortografia czeska i polska nie była jeszcze ustalona.
Jacek Baluch przypomniał w swoje książce, że Mikołaj z Koźla był franciszkaninem, jego kodeks z lat 1416–1423, zawierający teksty w trzech językach: łacińskim, niemieckim oraz czeskim, jest cennym dokumentem życia religijnego i kultury tamtej epoki, prawdziwym pomnikiem kultury Śląska. Stanowi świadectwo wszechstronnego wykształcenia autora, jego ciekawości świata i bardzo różnorodnych zainteresowań.
Ale paradoksalnie największą sławę przyniósł Mikołajowi z Koźla ów fragment jego rękopiśmiennego kodeksu, który został zaczerniony. Ukrywa on bowiem starą pieśń, a właściwie śpiewkę frywolnej treści, przynależną do kultury żakowskiej. Rękopis odsłaniał swe tajemnice stopniowo. Niektóre litery i składające się z nich wyrazy były od początku czytelne, inne – choć niby-wyraźne – można było czytać na różne sposoby. Wreszcie znajdowały się tam miejsca nie tylko zamazane atramentem, ale w dodatku mocno wytarte i w ich odczytanie trzeba było włożyć niemałą wiedzę filologiczną, co dawało efekty czasem przekonujące, a innym razem wątpliwe.

Foto: Dariusz Wierzański
Treść i budowa utworu
Rękopis przechowywany był do 1811 r. w bibliotece klasztoru Franciszkanów, następnie został przekazany wrocławskiej Bibliotece Uniwersyteckiej, gdzie znajduje się obecnie (sygn. I. Q. 466).
Utwór zbudowany jest z siedmiu trójwersowych strof (zapisanych w układzie 7+7+6), z których końcowa nie tworzy rymu. Jest skargą chłopca na oporną dziewczynę: „Chcy na pannu żałować,/ Nie chciała mi trochy dać,/ Memu koniu owsa [...]”. Pełno w niej nieprzyzwoitych aluzji, przesłoniętych dla niepoznaki słowami neutralnymi – np. „kierz” (krzak) zamiast „kiep” (żeńskie przyrodzenie, łac. cunnus).
Rozpoczyna się skargą młodzieńca na pannę, która nie chciała mu się oddać. W następnej części młodzieniec stara się ją jednak przekonać do zbliżenia poprzez kolejne igraszki miłosne, żeby w końcu osiągnąć cel. Powstała najprawdopodobniej na bazie erotyku żakowsko-waganckiego, jednakże dotąd nie odnaleziono jej łacińskiego pierwowzoru.
W tekście występują rymy aax, bbx etc., zasadniczo jednozgłoskowe. Konstrukcja utworu oparta jest na sylabizmie, jak na swój czas regularnym (drobne odstępstwa wynikają prawdopodobnie z faktu, że utwór był zapisywany ze słuchu, czy też z pamięci). Z figur stylistycznych zastosowano tylko raz porównanie i raz epitet. W tekście zawarto dwuznaczne aluzje i zrozumiałą dla odbiorcy symbolikę (koń, nóż przypasany u pasa, wzorzysta pierzyna, miód i mleko, dratewka i przędziwo, zając).
Choć w wielu antologiach literatury staropolskiej, w Bibliotece Narodowej II, a także w podręcznikach Cantilena inhonesta uchodzi za najstarszy polski erotyk, to dziś część naukowców uważa, że pieśń była ułożona i mówiona po czesku, a Mikołaj po prostu ją przetłumaczył.
Poniżej treść piosenki nieprzystojnej - cantilena inhonesta (łac.)
Chcy ja na pannu żałować:
Nie chciałať mi trochy dać
Memu koni owsa.
Mnisz-li ty, panno, bych był mał?
U mneť wisi jako s[t]al
Nożyk przy biedrzycy.
Rożży, panno, świeciczku,
Przysuczywa dratwiczku
Jako pirwe było.
Na pisane perzynie
Damy sobie do wole
Piwa i medu.
Rożży, panno, kahanec,
Ohledawa hned winec,
Jeszcze li je cał.
A ktorak może cał byci,
Za[ra]zem ji starł kici,
Kto pirwe przybiehł.
Mnisz-li, pan[n]o, bych był ślep?
Uderzym ja kijem w kerz,
Wyżenu zajece.
Objaśnienia
żałować - skarżyć się;
mniszli - czy sądzisz;
skal - odczyt niepewny (możliwe też: skarb);
przy biedrzycy - przy biodrze;
rozżży świecyczku - zapal świeczuszkę;
przysuczywa dratwiczku - przędźmy dratewkę;
pirwe było - dawniej bywało;
na pisane pierzynie - na zdobionej; wzorzystej pierzynie;
miedu - miodu;
kahaniec - lampka, świecznik;
ohledawa hned wianiec - oglądajmy zaraz wianek;
jeszczeli je cał - czy jeszcze jest cały (nie naruszony);
ktorak - jak, jakże;
starhaci - stargać, potargać;
kierz - krzew, krzak;
wyżenu zajece - wygonię, wypędzę zające.

Źródło: Wikipedia


















Napisz komentarz
Komentarze