Zgłoszenie, które wpłynęło na numer alarmowy we wtorek, 9 września, kilka minut przed godziną 22, dotyczyło informacji o mężczyźnie tonącym w Odrze.
Pisaliśmy o tym tutaj:
Na miejsce skierowano łącznie kilkanaście zastępów z JRG nr 1 i 2, Specjalistyczną Grupę Sonarową z Paczkowa oraz druhów OSP z Dziergowic, Przewozu i Łan.
Strażacy sprawdzili rzekę, jednak po około dwóch godzinach okazało się, że był to głupi żart. Sprawą zajmuje się policja, która wyjaśnia okoliczności zdarzenia.
- Do dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Kędzierzynie-Koźlu wpłynęło zgłoszenie o rzekomym topiącym się mężczyźnie w rzece Odrze, w rejonie ul. Odrzańskiej w miejscowości Przewóz. Niezwłocznie zadysponowano właściwe służby ratunkowe. Czynności na miejscu nie potwierdziły zaistnienia opisywanego zdarzenia. W toku weryfikacji ustalono, że osoba, na którą powoływał się rzekomy zgłaszający, przebywa poza granicami kraju i nie dokonywała żadnego zgłoszenia. Okoliczności wskazują, że zgłoszenie było nieprawdziwe - przekazała nam mł. asp. Klaudia Tokarczyk, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Kędzierzynie-Koźlu.



















Napisz komentarz
Komentarze