Podczas wrześniowej sesji nadzwyczajnej Rada Gminy Cisek jednogłośnie uchyliła uchwały o przystąpieniu do sporządzenia miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. Tym samym radni zamknęli temat ewentualnej budowy farmy wiatrowej już na wczesnym etapie prac planistycznych, podkreślając, że decyzja zapadła zgodnie z wolą lokalnej społeczności.
Pierwszym przełomowym momentem w całym procesie była decyzja rady gminy o wyznaczeniu terminu referendum lokalnego, w którym mieszkańcy mieli odpowiedzieć, czy są „za” czy „przeciw” budowie wiatraków. Uchwałę tę jednak unieważnił wojewoda opolski, powołując się na względy formalnoprawne. W efekcie głos mieszkańców nie został wyrażony w trybie referendalnym, ale sami zainteresowani nie zamierzali rezygnować z prawa do decydowania o przyszłości swojej gminy.
Dlatego też 6 czerwca br. w Gminnym Ośrodku Kultury w Cisku odbyła się debata publiczna, zorganizowana z inicjatywy mieszkańców. W spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele inwestora planującego budowę farmy, reprezentanci strony społecznej, a także wójt i radni. Dyskusja została podzielona na bloki tematyczne - od kwestii środowiskowych, przez zdrowotne, po ekonomiczne - i nagrywana, by każdy mógł zapoznać się z jej przebiegiem. Emocje były ogromne, padały pytania o wpływ turbin na krajobraz i jakość życia, ale też argumenty o potencjalnych korzyściach podatkowych dla gminy.
Wobec rosnących napięć urząd gminy zdecydował się przeprowadzić anonimową ankietę wśród mieszkańców. Wyniki były jednoznaczne - większość opowiedziała się przeciwko budowie farmy wiatrowej. To właśnie wynik konsultacji społecznych stał się kluczowym punktem odniesienia dla radnych. Podczas zwołanej na 8 września XXI nadzwyczajnej sesji Rady Gminy Cisek piętnastu radnych obecnych na sali zagłosowało jednogłośnie za przyjęciem dwóch uchwał uchylających wcześniejsze decyzje o przystąpieniu do sporządzenia miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. Pierwsza z nich obejmowała tereny w sołectwach: Cisek, Kobylice, Landzmierz, Roszowice, Roszowicki Las, Steblów i Sukowice, a druga dotyczyła miejscowości: Błażejowice, Dzielnica, Miejsce Odrzańskie, Nieznaszyn, Podlesie, Roszowice oraz Łany.
W praktyce oznacza to, że gmina Cisek wycofała się z działań, które mogłyby umożliwiać powstanie farmy wiatrowej na jej terenie. Temat, który przez wiele miesięcy dzielił mieszkańców i rozgrzewał lokalną opinię publiczną, został zamknięty jeszcze przed uchwaleniem jakichkolwiek planów miejscowych.
Warto przypomnieć, że spór o lokalizację wiatraków nie jest odosobniony. W całej Polsce podobne projekty od lat wywołują dyskusje i konflikty. Według danych Ministerstwa Klimatu i Środowiska w 2024 roku działało w kraju około 1 500 farm wiatrowych, a moc zainstalowana elektrowni wiatrowych przekroczyła 9 GW, co stanowiło około 10 procent krajowej produkcji energii elektrycznej. Polska, podobnie jak inne państwa Unii Europejskiej, stoi przed wyzwaniem rozwoju odnawialnych źródeł energii, ale równocześnie musi uwzględniać głos mieszkańców terenów, na których takie inwestycje mają powstać. W niektórych gminach – podobnie jak w Cisku – obawy dotyczące wpływu turbin na zdrowie, środowisko i krajobraz przeważają nad argumentami ekonomicznymi.



















Napisz komentarz
Komentarze