Zastosowano u niej specjalną endoprotezę, która już po kilku dniach pozwoliła na powrót do domu i znaczną poprawę komfortu poruszania się. Choć konieczna będzie dalsza rehabilitacja, operacja uwolniła pacjentkę od bólu i umożliwiła jej ponowne, samodzielne funkcjonowanie. Nie była to standardowa procedura. Lekarze zdecydowali się na wszczepienie częściowej endoprotezy związanej, której konstrukcja zastępuje zarówno ubytki kostne, jak i funkcję uszkodzonych więzadeł. Co więcej, użyto protezy rewizyjnej – rozwiązania zazwyczaj stosowanego podczas kolejnych operacji, a nie w trakcie pierwotnego zabiegu. Dzięki temu pacjentka nie będzie musiała w przyszłości przechodzić dodatkowych operacji, co ma ogromne znaczenie w jej wieku.
- Nie boimy się trudnych wyzwań chirurgicznych. Po to stale się szkolimy i rozwijamy nasze kompetencje - podkreśla Wojciech Stochmiałek, zastępca kierownika Oddziału Urazowo-Ortopedycznego Samodzielnego Publicznego Zespołu Opieki Zdrowotnej w Kędzierzynie-Koźlu.
Lekarz wyjaśnia, że operacja była wyjątkowo skomplikowana ze względu na znaczne zniekształcenie kolana i jego niestabilność. - To była pierwotna endoproteza, ale pacjentka miała dużą deformację koślawą, czyli tzw. „iksy”. Kolano było niestabilne, a więzadło przyśrodkowe – które powinno je stabilizować – nie spełniało swojej roli. W takim przypadku klasyczna endoproteza nie zdałaby egzaminu, szybko by się obluzowała i konieczne byłyby kolejne operacje, co w tym wieku wiązałoby się z dużym ryzykiem - tłumaczy Wojciech Stochmiałek.
Dlatego zespół ortopedów sięgnął po specjalną protezę częściowo związaną, która jednocześnie zastępuje uszkodzone więzadła i uzupełnia ubytki kostne. Implant został zakotwiczony głęboko w kości udowej i piszczelowej. - Zabieg był technicznie wymagający, konieczne było uwolnienie stawu, aby mógł w pełni się zginać i prostować - dodaje lekarz.
Operacja trwała około dwóch godzin i przebiegła zgodnie z planem. Zespół miał przygotowane alternatywne rozwiązania, które mogłyby zostać wykorzystane w razie komplikacji. Ostatecznie udało się wszczepić protezę z zestawu rewizyjnego – rozwiązanie rzadko stosowane przy pierwszych operacjach, ale w tym przypadku konieczne.
- Zabieg zakończył się sukcesem. Już czwartego dnia po operacji pacjentka opuściła szpital. Bardzo szybko odzyskała sprawność, a kolano pracuje prawidłowo – jest stabilne, nie ucieka ani do boków, ani do przodu czy tyłu. Zakres ruchu wynosi od 0 do 90 stopni, co w tym wieku jest świetnym wynikiem - podsumowuje specjalista.
Ten przykład pokazuje wysoki poziom ortopedii w szpitalu Kędzierzynie-Koźlu i potwierdza, że nawet u starszych pacjentów z poważnymi problemami zdrowotnymi możliwe jest skuteczne leczenie poprawiające jakość życia.



















Napisz komentarz
Komentarze