W sierpniu sąsiadka zadeklarowała, że wycinka gałęzi nastąpi do połowy października. Tłumaczyła, że mieszka sama i musi znaleźć wykonawcę. Pawlik, niepewny dalszego przebiegu sprawy, zwrócił się do Urzędu Gminy Cisek. Wójt Rajmund Frischko wyjaśnił, że zgodnie z Kodeksem cywilnym właściciel gruntu może samodzielnie usunąć gałęzie przechodzące z sąsiedniego terenu, jeśli wcześniej wyznaczy termin ich usunięcia.
Urząd przypomniał także właścicielce drzew o obowiązku utrzymywania zieleni i możliwych konsekwencjach prawnych. W międzyczasie sytuacja na polu Pawlika pogarszała się - gałęzie uszkodziły sprzęt rolniczy. Policja zasugerowała porozumienie między stronami. Wkrótce potem, ku zaskoczeniu Pawlika, prace rozpoczął miejscowy rolnik, wynajęty przez właścicielkę sąsiedniego gruntu. Gałęzie zostały przycięte, a teren uporządkowany.
Cały artykuł w 35. numerze "Nowej Gazety Lokalnej", który ukaże się 21 października.






























Napisz komentarz
Komentarze