22 października doszło do pożaru domu jednorodzinnego w Przewozie w gminie Cisek. 60-letni mieszkaniec budynku zdołał wydostać się z niego jeszcze przed przyjazdem służb. Wyszedł z płonącego domu w tym, co miał na sobie, bez żadnych rzeczy osobistych.
Jak informuje wójt gminy Cisek Rajmund Frischko, mężczyzna, który stracił cały dobytek, otrzymał schronienie, ubrania i wsparcie ze strony Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Cisku.
Ta osoba praktycznie tak jak była ubrana, tak wyszła na zewnątrz. Nie uratowało się nic z wyposażenia ani dokumentów - mówi wójt Frischko. - Od razu po zdarzeniu została objęta opieką naszego GOPS.
Pierwszą noc pogorzelec spędził w jednym z gospodarstw agroturystycznych na terenie gminy, a obecnie samorząd przygotowuje dla niego lokal zastępczy w Łanach.
Zniszczony budynek nie nadaje się do zamieszkania. Jak podkreśla Frischko, nie wiadomo jeszcze, czy będzie możliwy jego remont ani czy właściciel otrzyma odszkodowanie. - To sprawa prywatna, nie znam szczegółów - zaznacza rozmówca.
Gmina zapewniła pogorzelcowi podstawowe wyposażenie: ubrania, środki higieniczne i bezpieczne schronienie. - Pan ma dach nad głową i rzeczy niezbędne do życia - podkreśla wójt.
Na pytanie o możliwość zorganizowania zbiórki lub przekazywania darów przez mieszkańców, sternik gminy odpowiada ostrożnie: - Jest to w planach, ale na chwilę obecną nie chciałbym jeszcze podawać tego publicznie.


















Napisz komentarz
Komentarze