Wyrok dotyczy utraconej subwencji oświatowej za rok 2022 w wysokości 468.683,19 zł plus odsetki, które naliczane są od 2023 roku.
Sprawa dotyczy decyzji Ministerstwa Edukacji z czasów poprzedniego rządu, która skutkowała zmniejszeniem liczby godzin nauki języka niemieckiego dla dzieci należących do mniejszości narodowej. Gmina, nie godząc się na dyskryminację, przez dwa lata finansowała te zajęcia z własnego budżetu.
Nie czuję satysfakcji, a wręcz jest mi przykro, że musieliśmy się sądzić z własnym państwem w temacie tak oczywistym i przykrym jak dyskryminacja dzieci z powodu ich narodowości czy języka - komentuje na profilu Facebookowym wójt gminy Reńska Wieś Tomasz Kandziora.
Podkreśla, że decyzja o pozwie była podyktowana nie tylko troską o równość edukacyjną, ale również o stabilność finansową samorządu i miejsca pracy nauczycieli.
Utrzymywaliśmy te godziny po to, by dzieci mogły zdobywać potrzebne we współczesnym świecie umiejętności językowe, by miały większe szanse w życiu, by mogły pielęgnować swą tożsamość, ale też by nie doszło do zwolnień nauczycieli w szkołach.
Jeśli wyrok zostanie utrzymany w apelacji, gmina planuje wystąpić z kolejnymi pozwami za lata 2023 i 2024.
Przykre jest też to, że głupią i szkodliwą decyzję o dyskryminacji naszych dzieci podjął poprzedni rząd, ale odszkodowanie gminie będzie musiał wypłacić kolejny. Ale niestety tak to działa” – podsumowuje wójt.
Sprawa nie jest jeszcze zakończona - Skarb Państwa zapowiedział apelację. Gmina Reńska Wieś przygotowuje się na dalszy ciąg postępowania.
Trzymajcie kciuki, bo jak znam życie, Skarb Państwa będzie się odwoływał od wyroku, więc pewnie będzie ciąg dalszy - apeluje Tomasz Kandziora.



















Napisz komentarz
Komentarze