Do gustu widzów przypadły zarówno talenty wokalne artystów, jak również ich umiejętność grania chociażby na instrumentach z których nie wszystkie znane są na Starym Kontynencie. Na scenie można było usłyszeć m.in. tradycyjne kameruńskie perkusonalia. Były też charakterystyczne wielojęzyczne wokale - od polskiego i francuskiego po kameruńskie dialekty Duala, Bassa, Beti.
Blueverest grają tak, że nogi same rwą się do tańca, a jednocześnie nie brakuje im liryczności i subtelnych momentów. To prawdziwa eksplozja energii scenicznej i brzmień świata. Ich muzyka to mieszanka world music, african jazz, folk i easy listening, w której spotykają się gorące rytmy Kamerunu, afrykańska improwizacja i europejska melodyka. Twórcami projektu są Marta Wilgosz - wokalistka, kompozytorka, pedagog i animatorka kultury - oraz Michel Bekombo, kameruński muzyk, perkusista, wokalista i kompozytor. Razem stworzyli unikalny styl, w którym spotykają się dwa kontynenty, a do zespołu dołączyli utalentowani instrumentaliści: Romeo Minkoulou (klawisze, marimba) i Francis Gafe (gitara basowa).
Oprócz koncertów grupa realizuje projekty edukacyjne i społeczne w Europie i Afryce: spotkania, warsztaty i inicjatywy promujące dialog międzykulturowy. Ich debiutancki album „Namatondoa” zawiera osiem autorskich kompozycji o duchowości, miłości i dzieciństwie. W muzyce Blueverest przenikają się intensywne afrykańskie rytmy i subtelna europejska melodyka, dzięki czemu trafiają zarówno do publiczności afrykańskiej, jak i europejskiej.
Zespół występował na wielu scenach w Polsce i Kamerunie. Brał też udział w popularnym programie telewizyjnym „Must Be The Music”.




































Napisz komentarz
Komentarze