Bohema to zespół z Opolszczyzny, działający od 1992 roku. Powstał z inicjatywy grupy znajomych, którzy chcieli grać własną muzykę - i robią to do dziś. Trzon grupy tworzy wokalista i gitarzysta Rafał Nosal. Bohema porusza się w stylistyce piosenki autorskiej, łącząc folk, jazz i rock - to połączenie przez lata stało się jej znakiem rozpoznawczym.
Aktualny skład to: Rafał Nosal - wokal i gitara, Przemysław Mrówka - gitara elektryczna, Marcin Kędzior - bas, Grzegorz Skotnicki - perkusja.
Po krótkim przywitaniu i kilku zdaniach o świątecznym czasie zespół od razu przeszedł do grania. Bez prób budowania "magii" - i dobrze. Grali pewnie, równo, z takim spokojem, który szybko udzielał się publiczności.
Prowadzenie koncertu było naturalne i nienachalne. Kilka komentarzy między utworami, trochę żartu, trochę refleksji - dokładnie tyle, ile trzeba.
Wokal brzmiał czysto, a aranżacje były takie, jakich można się po Bohemie spodziewać: dopracowane, ale bez przesadnego kombinowania.
Na sali widać było ludzi, którzy znają zespół i lubią ich styl. Reakcje były ciepłe i spokojne - brawa, wspólne nucenie, bez przesadnego entuzjazmu. Taki koncert, na którym każdy czuje się swobodnie.
Kameleon dał dobrą akustykę i bliskość sceny. Oświetlenie proste, bez efektów specjalnych, ale w zupełności wystarczające. To miejsce po prostu sprzyja takim kameralnym występom.
Finał utrzymał klimat całego wieczoru - spokojny, bez nadęcia. Bez wielkich słów, bez patosu. Po prostu udany koncert z muzyką, która dobrze brzmi na żywo i zostawia po sobie pozytywne wrażenie. A gościnny udział Livci Nosal, podobnie jak rok temu, dodał całemu wydarzeniu jeszcze trochę uroku.









































Napisz komentarz
Komentarze