czwartek, 9 maja 2024 11:56
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Kto zostanie gospodarzem cmentarza żołnierzy Armii Czerwonej w Kędzierzynie-Koźlu?

Odkąd opiekę nad cmentarzem wojennym żołnierzy Armii Czerwonej i jeńców wojennych w Kędzierzynie-Koźlu - decyzją Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji - przejął od gminy Kędzierzyn-Koźle Skarb Państwa, o uzyskanie prawa do pełnienia funkcji gospodarza tego miejsca ubiega się Fundacja Silesia z Opola. Ta organizacja społeczna, którą kieruje Andrzej Latussek, znana jest w naszym powiecie z szeregu prac owocujących odnalezieniem i ekshumowaniem szczątków żołnierzy Armii Czerwonej oraz żołnierzy niemieckich z II wojny światowej.
Kto zostanie gospodarzem cmentarza żołnierzy Armii Czerwonej w Kędzierzynie-Koźlu?
W, Fundacja Silesia

Autor: W

Cmentarz wojskowy przy al. Jana Pawła II w Kędzierzynie-Koźlu jest miejscem spoczynku ponad 18 tys. żołnierzy. Zlokalizowany na terenie leśnym obiekt kryje 500 mogił zbiorowych i pojedynczych.

Szczątki żołnierzy ekshumowanych, wydobyte na terenie południowej Opolszczyzny, trafiły tu pod koniec lat 50. XX w. - wówczas to zbudowano sowiecki cmentarz wojskowy w centrum Kędzierzyna - z pierwszego cmentarza wojskowego utworzonego na skwerze u zbiegu ulic Piastowskiej i Żeromskiego w Koźlu.

Do niedawna opiekę nad cmentarzem przy al. Jana Pawła II sprawowała gmina Kędzierzyn-Koźle. O przyczynę podjęcia decyzji o zaprzestaniu jej kontynuowania zwróciliśmy się do kędzierzyńsko-kozielskiego magistratu.

- Z mocy prawa pieczę nad obiektami takimi jak ten cmentarz sprawuje wojewoda. W ostatnich latach zawierał on z gminą porozumienie dotyczące jego utrzymania: porządkowania, opieki nad zielenią itp. Teren ten należał jednak do gminy. Sytuacja ta zmieniła się w zeszłym roku, gdy decyzją Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji właścicielem terenu stał się Skarb Państwa – wyjaśnia Piotr Pękala, rzecznik Urzędu Miasta w Kędzierzynie-Koźlu.

Dodaje, że w związku z tym faktem w momencie, gdy ponownie pojawiła się propozycja zawarcia porozumienia o utrzymaniu cmentarza, gmina - nie będąc już właścicielem terenu – zaproponowała powierzenie tego zadania innemu podmiotowi, który wyraża taką wolę.

Obecnie nad cmentarzem - decyzją MSWiA - pieczę sprawuje Skarb Państwa

O prawo do pełnienia funkcji gospodarza cmentarza ubiega się Fundacji Silesia z Opola. Jej prezes Andrzej Latussek informuje, że wniosek w tej sprawie złożono około półtora miesiąca temu. Kiedy rozmawiamy 18 marca, odpowiedź jeszcze nie przyszła.

- Na dniach wystosujemy zapytanie, na jakim etapie jest sprawa. We wniosku zawarliśmy chęć przejęcia cmentarza pod opiekę. Okres, na jaki przyznano by nam opiekę nad nim, leży w gestii wojewody. Argumentowaliśmy, że to usprawniłoby funkcjonowanie cmentarza. Gdyby powierzono nam opiekę nad cmentarzem na dłuższy czas - optymalnie na 10 lat - mielibyśmy okazję pozyskać fundusze zewnętrzne na remont cmentarza - przywrócenie go do odpowiedniej formy - mówi Andrzej Latussek. Dodaje, że stan techniczny cmentarza nie jest dobry. Jego utrzymanie generuje bardzo duże wydatki.

- Gdybyśmy mieli odpowiednio długi czas, wtedy perspektywicznie wiedzielibyśmy, jak duży zakres prac dałoby się wykonać. A przywrócić to miejsce do odpowiedniej formy nie da się w rok ani w dwa lata. Powoli wszystko się sypie. Duża powierzchnia, bo około 3,5-hektara, bardzo dużo uschniętych drzew, które się przewracają, zagrażając osobom tam przebywającym. Żeby je wyciąć, trzeba mieć pozwolenia od konserwatora zabytków - podkreśla Latussek.

Jeśli dodać do tego dużo samosiejek, które wyrosły w latach 90. XX w., kiedy cmentarz był zupełnie zaniedbany, a także fakt, że ząb czasu sprawił, iż obmurowanie niektórych grobów jest w nie najlepszym stanie, a same miejsca spoczynku żołnierzy zarastają krzakami, tylko powierzenie komuś opieki nad tym miejscem na dłuższy czas dawałoby nadzieję na odzyskanie przez nie optymalnej formy.  

- Powoli przywracamy cmentarz do tej formy, ale to się wiąże z olbrzymimi nakładami. Na to trzeba pozyskać niemałe pieniądze z zewnątrz. Samo ogrodzenie cmentarza należałoby wyczyścić, pomalować - to też ogromny nakład finansowy i czasowy. W ogóle konwencje międzynarodowe przewidują, żeby cmentarze, jak ten w Kędzierzynie-Koźlu, utrzymywało państwo polskie. Miejsce to może być też jednym z ważnych punktów na mapie miasta - mówi prezes Fundacji Silesia.

Namawia, by nie patrzeć na cmentarz żołnierzy Armii Czerwonej i jeńców wojennych w Kędzierzynie-Koźlu w kontekście wojny na Ukrainie. - Należy przyjąć, że na tym cmentarzu jednak 50 proc. pochowanych to Ukraińcy. Zagłębiając się w historię, wiemy, że przez ten region przechodził 1. Front Ukraiński, a w nim 60 proc. stanu osobowego to byli Ukraińcy - podkreśla Latussek.

Dodaje, że wśród pochowanych nie brakuje Polaków. Przed wojną służyli w Wojsku Polskim, a kiedy przyszła na wschodnie tereny nowa władza, wcielono ich do Armii Czerwonej.

- Tak że to nie jest miejsce, w którym pochowani są tylko Rosjanie. Poza tym to cmentarz z założenia leśny - utworzono go w środku lasu, pozostawiając niektóre drzewa - a takich miejsc w Polsce jest mało. We Wrocławiu na przykład drzew nie ma, to wielki otwarty cmentarz. Cmentarz w Kędzierzynie-Koźlu zatem można określić ewenementem na skalę Polski. Nie wspominając, że pochowanych na nim jest prawie 19 tys. ludzi, co powoduje, że to też jeden z największych cmentarzy wojennych w naszym kraju - podkreśla rozmówca.

***

Członkowie Fundacji Silesia wielokrotnie przebywali w naszym powiecie, prowadząc prace ekshumacyjne żołnierzy Armii Czerwonej oraz żołnierzy niemieckich, którzy polegli w czasie działań prowadzonych podczas II wojny światowej.

Nie tak dawno - w sierpniu 2020 r. - działali na jednym z pól w Długomiłowicach. Wówczas, pierwszego dnia prac, odkryto szczątki 15 żołnierzy i liczne artefakty. Wśród szczątków kolejnych osób, na które natrafiono później, znaleziono sporo innych ciekawych artefaktów.

Oficjalny pochówek 48 żołnierzy radzieckich - których szczątki Fundacja Silesia odnalazła i ekshumowała w Długomiłowicach i Białej Nyskiej - nastąpił nieco ponad rok później na cmentarzu, o którym mowa w tym materiale.

Szczątki części żołnierzy pochowanych na cmentarzu wojskowym w Kędzierzynie-Koźlu - 5 września 2021 r. Zdj. Fundacja Silesia


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Slazak 07.05.2023 12:49
Ci to stoją za utrzymaniem cmentarza rosyjkiego powinni zniknąć z Polski! Won do rosji kolaboranci i zdrajcy!

KK 24.06.2022 22:37
Usuńcie te gwiazdy

R 18.10.2022 11:08
Sowieckie gwiazdy nadal są w centrum Kędzierzyna - Koźla. Widać kto tu trzyma władze.

Alina 22.04.2022 20:52
Z tego co teraz widzimy na Ukrainie, z tego zezwierzęcenia żołnierzy rosyjskich wynika tylko jeden wniosek. Trzeba te czerwone gwiazdy usunąć aby nie gloryfikowały chwały rosyjskiego/sowieckiego oręża. Nie zasługują na nasz szacunek. Zresztą żołnierze, wobec ludności cywilnej, zachowywali się wtedy dokładnie tak samo jak dziś na Ukrainie.

onuca 08.05.2023 13:00
Wątpię, żeby zachowywali się gorzej niż Ukraińcy wobec polskiej ludności cywilnej na Wołyniu w latach 1941-1944.

Ślązak pochodzący z Pokrzywnicy 19.04.2022 19:58
Szanowny Panie Latussek a może uda się pan w okolice Krivoj Róg ( Ukraina) i dokona ekskumacji 19 letnich chłopaków że Śląska którzy byli wcieleni do Wermachtu i tam polegli w czasie II wojny światowej.

and 14.04.2022 19:25
Przemalować na żółto i po sprawie

Władek 14.04.2022 07:35
Gwiazdy przecież można ściągnąć, dać je do muzeum albo coś, a na ich miejsce przy wejściu dać tablicę, że to cmentarz z okresu II w.ś.

Henryk Fuks 13.04.2022 19:51
Ale te czerwone gwiazdy powinny zostać usunięte bo to obraz zniewolenia naszego kraju przez Związek Zdradziecki a rosyjscy żołnierze mordowali ludność Śląska grabili i gwałcili kobiety i czas zakończyć i zlikwidować pomniki z gwiazdami. Gdyby moja Mama na wiosce pod Koźlem nie uciekła to rosyjski kacap przebił by ją bagnetem.

Reklama
pochmurnie

Temperatura: 16°CMiasto: Kędzierzyn-Koźle

Ciśnienie: 1025 hPa
Wiatr: 10 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama Moja Gazetka - strona główna