Organizatorami wydarzenia była Fundacja Gniazdo, która opiekuje się pałacem i terenem dookoła niego. Ta impreza na stałe wpisała się w kalendarz tej małej miejscowości tuż za naszą miedzą i ściąga coraz to więcej miłośników motoryzacji.
- Można powiedzieć, że ta edycja jest międzynarodowa, bo przyjechało sporo pojazdów chociażby z Czech i Niemiec. Są też pojazdy z całego śląska i opolszczyzny - powiedział Artur Osak z Fundacji Gniazdo.
W minioną niedzielę, 9 lipca zjechało się blisko 200 pojazdów - samochodów osobowych, maszyn rolnych, motocykli i motorowerów. I w tych kategoriach odbył się także konkurs na najlepsze maszyny. Nie zabrakło strefy gastronomicznej, słodkości nie tylko dla najmłodszych, regionalnych rzemieślników i pamiątek.
- Samochód ma już pięćdziesiąt lat, ale w moim posiadaniu jest dopiero od dwóch. Mam też tak zwanego "ogórka", który obecnie jest przygotowywany do zlotów. Może uda się go skończyć do następnej edycji - Tomasz Lasenga z Bierawy, właściciel zabytkowego Fiata 500.
Tym razem wydarzenie miało cel charytatywny. Podczas zlotu zbierano środki na leczenie 11-letniego Szymona, który choruje na zespół Griscellego typu 2 wraz z zespołem hemofagocytowym.






































Napisz komentarz
Komentarze