W minioną sobotę, 26 sierpnia odbyła się trzecia edycja Nightskatingu. Poza rolkarzami mieszkańcy jeździli także na hulajnogach i rowerach. Do pokonania mieli cztery pętle o długości 2,5 km każda.
- Rolkarze mają problem, żeby nabijać sobie kilometry, bo do tego musi być idealny asfalt. Dlatego Nightskating jest takim świętem, aby raz na jakiś czas mogli sobie pojeździć przy dobrej muzyce - powiedział Tomasz Radłowski, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Kędzierzynie-Koźlu.
Za dobrą muzykę odpowiedzialni byli DJ Giorgio Sainz i David Hay, którzy prowadzili całą grupę ulicami Kędzierzyna-Koźla. Tym razem impreza odbyła się dzięki funduszom norweskim i projektowi Dugnad.






































Napisz komentarz
Komentarze