czwartek, 16 maja 2024 19:17
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Wszędzie są ptasie kupy. Mieszkańcy mają dość gołębi na balkonie sąsiada

Mieszkańcy jednego z bloków przy ulicy Leszka Białego w Kędzierzynie-Koźlu mają problem z lokatorem, który ich zdaniem hoduje gołębie na balkonie. Sprawa ciągnie się już od dwóch lat. Mieszkańcy twierdzą, że od kiedy pojawiły się gołębie na pozostałych balkonach jest mnóstwo ptasich odchodów.
Wszędzie są ptasie kupy. Mieszkańcy mają dość gołębi na balkonie sąsiada
Mieszkańcy robią zdjęcia na dowód tego, że gołębie przebywają na balkonie sąsiada. Podczas kontroli wszystko znika

Źródło: archiwum prywatne

Sprawa została już kilkukrotnie zgłoszona do RSM Chemik, który jest zarządcą nieruchomości. Jak ustaliliśmy w rozmowie z Januszem Kmieciakiem, prezesem spółdzielni RSM Chemik, problem gołębi jest znany administracji. Pracownicy oprócz tego, że wysyłają pisma do osoby, która ma hodować ptaki, przeprowadzili już przynajmniej dwie niezapowiedziane kontrole w mieszkaniu a oprócz tego były zapowiadane wizyty.

- Zawsze jest tak samo, gdy właściciel udostępnia nam mieszkanie, nie ma gołębi na balkonie. Gdybyśmy widzieli, że wystawia na balkon jedzenie i picie dla ptaków moglibyśmy uznać, że narusza regulamin, ale nie mamy dowodów – przyznaje prezes Kmieciak. W jego ocenie w bloku jest konflikt sąsiedzki, co dodatkowo wywołuje emocje.

Administracja zaleciła też, by lokator usunął suszarkę na pranie, która była zamocowana w taki sposób, że wystawała poza obręb balkonu, a siadały na niej gołębie.

- Praktycznie każdy mieszkaniec ma zafajdany balkon ptasimi odchodami co jest niebezpieczne, bo obecnie Kędzierzyn-Koźle znajduje się w strefie wysokiego ryzyka zarażenia ptasią grypą. Wszystko jest brudne, zapach unoszący się w ciepłe dni jest okropny a spółdzielnia jak to spółdzielnia nie widzi problemu – czytamy w liście, który jeden z lokatorów wysłał do naszej redakcji.

W grudniu mieszkańcy napisali do spółdzielni RSM Chemik zbiorową petycję z prośbą o przywrócenie porządku. 

- Podpisało się pod nią kilkunastu różnych lokatorów i została zaniesiona bezpośrednio na biurko prezesa "RSM Chemik". Po dwóch miesiącach nikt nie dostał odpowiedzi, a problem jedynie się rozwija, bo z roku na rok sąsiad hoduje kolejne pokolenie gołębi, które nauczone jest życia na balkonach, bo dostaje tam jedzenie. Nikt nie wie co my jako mieszkańcy powinniśmy zrobić aby przywrócić sobie normalność i móc korzystać ze swoich balkonów w higienicznych warunkach – zastanawia się zaniepokojony mieszkaniec bloku.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Sąsiad 24.02.2024 20:54
krakowski ornitolog Kazimierz Walasz, w wypowiedzi dla Gazety Krakowskiej powiedział w 2013 roku, że „badania naukowe udowodniły: gołębie są nosicielami kilkunastu patogenów, które jednak absolutnie nie szkodzą ludziom. Nie zanotowano ani jednego przypadku, by te ptaki przeniosły jakąkolwiek chorobę”. Jego słowa dla tej samej gazety potwierdzał Jan Banaś, szef Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Krakowie, który powiedział wyraźnie, że nie zetknął się ani razu z zakażeniem pacjenta przez gołębia czy jego odchody. I nie sądzę by do 2016 roku cokolwiek się w tym względzie zmieniło.

R. 23.02.2024 23:23
Wystarczą siatki balkonowe i po problemie.

H. 24.02.2024 11:25
Jeszcze niech sobie kraty zamontują z każdej strony to będzie się człowiek czuł jak w więzieniu.

Jan Surówka 23.02.2024 23:11
Ja zawsze jak złapię gołębia, to wyciskam mu kupę do wiaderka na balkonie i po problemie. Jest czysto.

Rychu, taki lepszy Ryszard 23.02.2024 19:41
Meh eee tam, 1 gołąb, co tam może nasrać, guzik. Ale taki knur wielkości konia hodowany w M2 jak wyjdzie na trawnik z właścicielem na papieroska to i kloc jak salami i pet ląduje na trawnik. Ja tam zawsze POpieram psie kupy. Kupa to jest życie. Kupa to jest nadzieja, że wiosną trawniki się zazielenią i będą cieszyć oko.

Alina 23.02.2024 11:13
W odchodach drobiu, gołębi i nietoperzy rozwijają się zarodki bardzo niebezpiecznego grzyba wywołującego histoplasmozę czyli grzybicę płuc. Prowadzi ona często do śmierci osoby zainfekowanej. Jest wiele przykładów śmierci pracowników ferm kurzych. W wielu miastach jest zakaz hodowli i karmienia gołębi.

Euzebia 23.02.2024 12:03
Napisz jeszcze ile bakterii jest w psich dochodach i co tam się rozwija. Wolę zetrzeć parapet jak mi coś siądzie i nawali niż wleźć butem w minę. A czasami takie kloce leżą na chodnikach, że człowiek się zastanawia czy to od psa czy może jakiegoś obywatela przypoliło i popuścił. Najgorzej jest w nocy jak się chodzi i nic nie widać na chodnikach.

korektor tekstu 23.02.2024 15:24
Psich odchodach a nie dochodach.

Alina 27.02.2024 08:01
Powiedz to rodzinom zmarłych na grzybicę płuc (histoplazmozę) pracownikom kurników. W naszym powiecie było już kilka przypadków.

Czesław 27.02.2024 22:30
Ja gołębie trzymam w kurniku. Mają tam swoje szafki na pióra, zeszyty do rysowania i szampon. Żaden nie ma grzybicy. No ale ty Alina wiesz zawsze lepiej.

Adams 24.02.2024 15:19
A my z tych grzybów robimy grzybową i dodajemy do pierogów. Weź Alina nie narzekaj.

Alina 27.02.2024 07:53
Dlaczego musimy usuwać ptaki ze swego otoczenia? Ptasie odchody są nieestetyczne i również niebezpieczne ze względu na śliskość podłoża jakie wywołują. Ptasie odchody są szkodliwe dla zdrowia. Co najmniej sześćdziesiąt zakaźnych chorób powiązanych jest z ptakami i ich ekskrementami. Najpoważniejsze z nich: histoplazmoza jest potencjalnie śmiertelną chorobą układu oddechowego pochodzącą od grzybów rozwijających się na wysuszonych odchodach grzybica jest infekcją drożdżakową lub grzybiczą rozprzestrzenianą przez gołębie. Dotyka ona obszarów skóry, jamy ustnej, systemu oddechowego, jelit i przewodu moczowego, szczególnie pochwy. Stanowi to poważny problem dla kobiet wywołujący swędzenie, ból i wysięk. kryptokokoza wywoływana jest przez drożdże znajdujące się w przewodzie pokarmowym gołębi i szpaków. Choroba ta często zaczyna się jako infekcja płucna i może później zaatakować centralny system nerwowy. Ponieważ strychy, kopuły, gzymsy, szkoły, urzędy, magazyny, młyny, stodoły itp. są typowymi miejscami nocowania i gnieżdżenia się ptaków, grzyby te łatwo można znaleźć w tych rejonach. wirusowe zapalenie opon mózgowych, zapalna choroba systemu nerwowego, zwykle powoduje senność, ból głowy i gorączkę. Może nawet doprowadzić do paraliżu lub śpiączki. Występuje we wszystkich grupach wiekowych ale szczególnie groźna jest dla osób powyżej 60 roku życia. Chorobę roznoszą komary, które żywiły się na zarażonych wróblach, gołębiach i ziębach przenosząc wirus grupy B odpowiedzialny za wywołanie tej choroby. salmonelloza często występuje jako zatrucie pokarmowe i pochodzi od gołębi, szpaków i wróbli. Bakterie te znajdują się w odchodach ptasich, a pył z tych odchodów może zostać zassany przez system wentylacyjny lub klimatyzacyjny powodując skażenie żywności i rejonów przygotowania żywności w restauracji, domu i zakładach przetwórczych.

✉ ✉ ✉ 23.02.2024 10:33
Mieszkańcy to pewnie już wszystkiego mają dość tylko szkoda, że na siebie nie patrzą co robią. Praktycznie każdy ma problem z jakimś lokatorem. Jednemu nie pasuje jedno a drugiemu co innego. Wszystkim się nie dogodzi niestety. Szkoda, że o psie odchody tak się nie martwią jak trzeba posprzątać po swoim pupilu. Wtedy łażą pod okno sąsiada albo walą na chodnik i nie sprzątają. Jakoś nikomu nic nie przeszkadza. Człowiek praktycznie nie patrzy przed siebie jak gdzieś idzie tylko pod kopyta, żeby na minę nie wejść. Jakoś nikt tego nie fotografuje z takim zapałem i entuzjazmem. Mieszkańcy niech najpierw spojrzą w lustro i sobie niech zrobią zdjęcia a nie czyjegoś balkonu. Łażą i kablują na kogoś a sami nie są święci. Jak człowiek by miał na każdego donosić to by mu czasu brakło. Jeden się tłucze całymi dniami, bo sobie warsztat w domu zrobił, druga ma pralnię bo nawala hurtem non stop, że się wszystko trzęsie na głową po kilka godzin dziennie. Następna trzepie dywaniki czy koce z balkonu że syf leci do sąsiadów, a jest to zabronione w regulaminie spółdzielni mieszkaniowej w bloku. Każdy udaje głupka, że mu to nie przeszkadza, bo potem sam robi drugiemu co innego. Kolejny smrodzi na balkonie co chwilę, że nie można mieszkania dobrze przewietrzyć, szczególnie jak są upały, bo co chwilę pety czuć. U innego libacje częste i krzyki po pijaku, bo sobie melinę zrobił z mieszkania. Kolejny zastawia samochody i parkuję gdzie mu się podoba mimo, że jest zakaz to zastawia koperty z dojazdem do altany śmietnikowej. Do tego dochodzi śmiecenie na klatce schodowej itd. Można tak wymieniać jeszcze długo. Każdy niech najpierw popatrzy na siebie co robi, zanim się przyczepi do kogoś innego. Widocznie każdy inaczej rozumie prawo jak to mówili u ryżego w partii. Jeden ma pretensje do drugiego o coś co dla tamtego jest normalne. Kiedyś prawie każdy miał na parapecie karmnik i nie było w tym nic dziwnego. A teraz wymyślają jakieś bzdury. Może jeszcze zakażą ludziom trzymania kwiatów na balkonie, bo czasami pszczoła czy trzmiel przyleci i nektar sobie zbierze. Bo drugi wymyśli sobie, że człowiek dokarmia owady. A regulamin to praktycznie każdy narusza jak się go przeczyta dokładnie. Bo jest tam kilka absurdów. Suszarki na pranie są prawie na każdym balkonie z tego co widać z okien. A według regulaminu spółdzielni nie można szmat wieszać poza obręb balkonu. To napiszcie od razu żeby wszyscy lokatorzy je zdemontowali, bo wystają za bardzo i może na nich coś usiąść. Bądźmy poważni i nie popadajmy w absurdy. Trudno, żebym kablował na kogoś jak mi swoje galoty wywali na suszarkę, że mi wiszą nad głową poza obrębem balkonu czy, że mi chodniki trzepią a paprochy lecą na balkon z jakimiś kudłami. Jak mam problem to mówię takiemu osobnikowi, żeby czasem ruszył mózgownicą, zanim coś zrobi. Są jakieś granice są tego szaleństwa. A normalnie to już było i się normalności nie przywróci. Teraz normalne jest to co kiedyś było nienormalne i odwrotnie. Każdy jest mądry w stadzie i z pretensjami leci tylko na siebie nie popatrzy co sam wyprawia.

Mieszkaniec bloku 23.02.2024 08:40
W wieżowcu na Kosmonautów 5 jest ten sam problem. Tylko że gołębie dokarmia Pani z 10 piętra i cały pion ma upstrzone gołębimi odchodami balkony i okna!!!

Mieszkanka betonozy 23.02.2024 15:31
Kto nie ma problemów w tych czasach? Jeden lokator dla drugiego to zazwyczaj problem. Tylko każdy głupka udaje przed sobą. Sztuczne uśmiechy a za plecami obrabia poślady jeden drugiemu.

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: BetonozaTreść komentarza: Co za zbieg okoliczności że wybrali działkę na której rośnie tyle starych drzew...Data dodania komentarza: 16.05.2024, 16:51Źródło komentarza: Zwrot w sprawie groźby wycinki drzew przy ul. Jasnej?Autor komentarza: Ireneusz WiśniewskiTreść komentarza: Wydaje mi się, że już kolejny raz wspomina Pan o tej wypowiedzi, pod kolejnym artykułem o mnie, pod kolejnym nickiem. Chętnie podyskutuję z Panem o szerokim kontekście tej wypowiedzi, zapraszam więc do kontaktu za pośrednictwem biura Rady Miasta. Pan zna moje nazwisko... ja Pana nie.Data dodania komentarza: 16.05.2024, 11:12Źródło komentarza: Ireneusz Wiśniewski przewodniczącym rady miastaAutor komentarza: GregorTreść komentarza: Na działce. Mam akurat gniazdoData dodania komentarza: 16.05.2024, 06:22Źródło komentarza: „Czarna pszczoła” w Kędzierzynie-Koźlu! ZDJĘCIAAutor komentarza: z miasta możliwosciTreść komentarza: W kiedyś zabytkowym, kozielskim parku, przy okazji rewitalizacji ( wielkie słowo, a miasto możliwości lubi takie) posadzono sporo paproci. Pŕawdopodobnie teoretycy od przyrody nie wiedzą, że to jedna z ulubionych kryjówek kleszczy. Czy nie mogli poczytać co sadzić? A co sobie darować? W Koźlu jeszcze są ludzie, odwiedzają parkData dodania komentarza: 15.05.2024, 18:14Źródło komentarza: Natknąłeś się na gigantycznego kleszcza? Złap go i prześlij naukowcom!Autor komentarza: KlaudiuszTreść komentarza: Zabrze u mnie na ogródku w starym pniu mieszkają dwie widuję je codziennie na kwiatach już 3 rokData dodania komentarza: 15.05.2024, 16:04Źródło komentarza: „Czarna pszczoła” w Kędzierzynie-Koźlu! ZDJĘCIAAutor komentarza: PiotrTreść komentarza: Dokładnie, wina leży po stronie właścicielki, a gdy jeszcze czytamyz że są one obiektem przemocy. To nie dziwne że są tak agresywne i powinny być odebrane. Co do prowadzenia psa na smyczy to wszystko zależy od miasta, psu mogą luźno chodzić tylko w przypadku gdy są w pełni odwoływalne w innym przypadku na takiej smyczy muszą chodzić.Data dodania komentarza: 15.05.2024, 14:37Źródło komentarza: Kobieta została zaatakowana i pogryziona przez trzy psy
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 22°CMiasto: Kędzierzyn-Koźle

Ciśnienie: 1014 hPa
Wiatr: 24 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama Moja Gazetka - strona główna