piątek, 10 maja 2024 10:40
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Zainteresowania godne naśladowania. Mundur był jej celem

Katarzyna Kobiałka z Kędzierzyna-Koźla ma dopiero 28 lat, a zdobyła już sporo doświadczenia, ma kilka uprawnień i godnych naśladowania zainteresowań. Na co dzień jest podporucznikiem w Wojskowym Centrum Rekrutacji, a po godzinach udziela się w Ochotniczej Straży Pożarnej, grupie ratowniczo-poszukiwawczej. W wolnych chwilach gra na saksofonie.
Zainteresowania godne naśladowania. Mundur był jej celem

- Dlaczego zdecydowałaś się na pracę w wojsku?

- Od zawsze chciałam służyć w mundurze. Wstępnie poszłam w kierunku kryminalistyki, stąd też wybrałam taki, a nie inny kierunek studiów. Później zdecydowałam się zasmakować dnia z życia żołnierza i tak już zostałam w moro.

- Miałem właśnie pytać o twoje plany pracy w policji. Skąd ta zmiana?

- W momencie decyzji, który mundur założyć, w Wojsku Polskim miałam większe możliwości, więc stwierdziłam, że kryminalistyka pozostanie moją pasją. Pomimo służby w armii nadal kształcę się pod kątem kryminalistyki i kryminologii.

- Czyli w przyszłości prywatne biuro detektywistyczne?

- Na przyszłość mam tyle pomysłów, że aż strach pomyśleć. Marzeń mam wiele, a jestem znana z ich spełniania. Biuro detektywistyczne to jedno, ale chciałabym otworzyć restaurację wege w Kędzierzynie-Koźlu - taką z prawdziwego zdarzenia. Mój facet bardzo dobrze gotuje, więc pewnie bym go zatrudniła. Moja babcia robi rewelacyjne pierogi, a mama też pichci dla mnie niedzielne obiadki wege. Ponadto myślałam jeszcze o zostaniu wedding plannerem.

- Sporo tego, ale to już wybiega poza mundur. Wracając do wojska, coraz więcej kobiet podejmuje podobną decyzję.

- To prawda. Wiele kobiet decyduje się na służbę w Wojsku Polskim i ich widok w jednostce nikogo już nie dziwi. Kobiet w służbie z roku na rok jest coraz więcej.

- Jakie korzyści daje praca w wojsku? Może przy okazji zachęcisz kogoś do wstąpienia w szeregi mundurowych.

- Bez względu na to, jaką drogę dla siebie w Wojsku Polskim wybierzesz, jeżeli nie posiadasz przysięgi wojskowej, musisz na początku odbyć dobrowolną zasadniczą służbę wojskową - to 27-dniowe szkolenie podstawowe, które daje ci m.in. możliwość przejścia na szkolenie specjalistyczne, wstąpienia do aktywnej rezerwy lub przejścia na zawodową służbę wojskową. Jeżeli chcesz służyć w Wojsku Polskim, ale nie chcesz rezygnować ze swojej aktualnej pracy, to też jest taka możliwość. Za odbycie 27-dniowego szkolenia w ramach dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej otrzymasz 4960 zł oraz bezpłatne zakwaterowanie, wyżywienie, umundurowanie i ubezpieczenie. Gdyby ktoś był zainteresowany, to najbliższe szkolenie odbędzie się 15 stycznia i 19 lutego. A jeżeli ktoś nie chce rozstać się z pracą lub jest pełnoletni, ale wciąż się uczy, to może wstąpić do Wojsk Obrony Terytorialnej. Najbliższe szkolenie 13 stycznia. Będą to Ferie z WOT w 172. Batalionie Lekkiej Piechoty w Opolu.

- Jesteś też członkiem Zarządu Ochotniczej Straży Pożarnej JRS Nakło. Dlaczego akurat ta jednostka? To poza naszym powiatem.

- Nigdy nie zastanawiałam się nad wstąpieniem do OSP, jednak na kursie pilotowania drona do misji poszukiwawczo- ratowniczych poznałam prezesa Opolsaru, jak i OSP JRS Nakło. Urzekły mnie pasje tych ludzi i to oni zachęcili mnie do wstąpienia w ich szeregi.

- Ale jesteś tylko w zarządzie, czy też bierzesz udział w akcjach strażackich?

- Oczywiście jestem aktywnym wolontariuszem Opolsaru, jak i członkiem OSP JRS Nakło. Niewiele osób wie, że Opolsar nie działa tylko pod Opolem, ale na terenie całej Polski. Może być też tak, że ekipa będzie zadysponowana na poszukiwania do Kędzierzyna-Koźla, Krakowa czy innych miast. Minimum dwa razy w miesiącu odbywają się ćwiczenia na terenach leśnych w okolicach Tarnowa Opolskiego. Na wiosnę 2024 planujemy przeszkolić okoliczne jednostki OSP z powiatu kędzierzyńsko-kozielskiego, na wniosek OSP Kłodnica, z zakresu poruszania się po lesie w trakcie poszukiwań.

- W Opolsarze są psy ratownicze. Z nimi też pracujesz?

- Jestem nawigatorem, ale psy również muszą ćwiczyć ze swoimi przewodnikami. Warto na takich ćwiczeniach zostać pozorantem, bo wtedy można zobaczyć, jak pies pracuje w lesie, oraz jak rewelacyjnie radzi sobie z odnajdywaniem ludzi na tak dużym otwartym terenie.

- Czy do takiego OSP lub Opolsaru może zapisać się każdy? Jakie trzeba spełniać kryteria?

- Zdecydowanie każdy będzie u nas mile widziany, jednakże zawsze oczekujemy dużego zaangażowania i umiejętności pracy w grupie. Preferujemy e-mailowe zgłoszenia poprzez napisanie kilku słów o sobie: dlaczego chce się dołączyć i czego się od nas oczekuje. Odpiszemy i zaprosimy na ćwiczenia, by na początku zobaczyć, jak to wygląda, i móc świadomie zdecydować. Zawsze staramy się iść na jakość, a nie na ilość, stąd też te pierwsze ćwiczenia pokazowe.

- Czy twój wybór munduru to jakaś misja? Czy bardziej fascynacja i zabawa?

- Trudne pytanie. Ja po prostu nigdy nie wyobrażałam sobie siebie w innym miejscu. Zawsze ten mundur za mną chodził i myślę, że od dawna był moim celem do osiągnięcia. Oczywiście nie byłoby problemu, bym nauczyła się zupełnie innego zawodu i go wykonywała. Tylko po co robić pół życia coś, co nie sprawia nam radości i samozadowolenia.

- Mówi się, że za mundurem panny sznurem. Ale to się tyczy facetów w mundurach, którzy robią wrażenie na kobietach. Myślisz, że to działa też w drugą stronę?

- Patrząc na to, że umundurowanie jest zaprojektowane pod mężczyzn, a nowy regulamin jest dość szczegółowy co do wymogów wizualnych kobiety, uważam, że to powiedzenie nie ma przełożenia na płeć piękną.

- Wspomniałaś o kursie na drona. Z tego, co wiem, mało kobiet wykonuje loty dronem. Skąd u ciebie taki pomysł?

- Pewnie nie uwierzysz, ale to, że trafiłam na ten kurs, to zupełny przypadek. Sama chętnie zgłaszam co roku pomysły do Budżetu Marszałkowskiego. W tamtym czasie głosowałam na zadanie przeszkolenia dwudziestu osób z zakresu pilotowania SAR. Stwierdziłam, że to musi być ciekawe i zagłosowałam. Nie wiedziałam, że gdy projekt przejdzie, to spośród głosujących wybiorą dwadzieścia osób, a ja właśnie znalazłam się w gronie tych szczęśliwców.

- Masz też ukończony kurs kwalifikowanej pierwszej pomocy i nurka. Ten pierwszy jeszcze rozumiem, ale nurek?

- Nie wiem, czy to się nadaje do gazety... W kwestii płetwonurka zainspirował mnie topielec... Latem na plaży w Januszkowicach odbywała się akcja ratownicza i nagle przyszła myśl - a gdyby tak zrobić kurs płetwonurka i zobaczyć, jak to jest być tyle czasu pod wodą? Oczywiście nikogo normalnego nie inspirują topielcy, jednakże jeśli interesujesz się taką tematyką jak ja, to i owszem. Już następnego dnia pojawiłam się w Kędzierzyńsko-Kozielskim Centrum Nurkowym True Divers i tak rozpoczęłam moją podwodną przygodę. Jestem z tych osób, które czerpią inspirację z otoczenia (śmiech).

- To jaki będzie twój kolejny kurs? Ratownik górski?

- Przygotowuję się ponownie do egzaminu STANAG 6001. Jest to egzamin wojskowy ze znajomości języka angielskiego, bo ostatnio nie udało mi się go zaliczyć na odpowiednim dla mnie poziomie. Poza tym w lutym zdaję egzamin podyplomowy. Opolsar zaplanował kolejne szkolenia z zakresu udzielania pierwszej pomocy. Poza tym cały czas rozważam zrobienie doktoratu.

- Doktorat z kryminalistyki?

- Dokładnie tak. Pewnie zaraz będzie pytanie: po co, skoro służysz w Wojsku Polskim? Chcę tego dla siebie. Chcę podjąć wyzwanie i kolejny raz coś sobie udowodnić.

- Masz faceta, dziecko i jeszcze uczysz się w kozielskiej szkole muzycznej gry na saksofonie. Do tego studia... Gdzie można kupić dodatkowy czas?

- Dobre pytanie. Sama chciałabym wiedzieć, bo mam jeszcze tyle marzeń i rzeczy do zrealizowania. Życie mam jedno, chcę je wykorzystać na maksa i nie zastanawiać się, czy coś mi wypada czy nie. Nie chcę żałować, że czegoś nie zrobiłam.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Realista 27.12.2023 08:21
Nie rozumiem? Jeśli tak marzyłaś o wojsku ,to nie siedź w WKU tylko zasuwaj do jednostki polowej i tam rozwijaj swoją pasję i zamiłowanie do munduru😜

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: RealistaTreść komentarza: No i pięknie!!!! Szkoda że sprawa wypłynęła dopiero po wyborach 😭 Zamiast przeprowadzić rewitalizację tego pięknego terenu za unijne pieniądze, planuje się dewastację jedynego z ostatnich w mieście zabytków historii a miejsc gdzie można stawiać bloki na kresce jest w bród. No cóż! Władza wybrana , można robić co się chce 🤔😪Data dodania komentarza: 10.05.2024, 09:05Źródło komentarza: Czy pod topór trafi ponad 300 drzew?Autor komentarza: LOLOTreść komentarza: Na działkach w Koźlu za Michalcem też latają.Data dodania komentarza: 10.05.2024, 08:41Źródło komentarza: „Czarna pszczoła” w Kędzierzynie-Koźlu! ZDJĘCIAAutor komentarza: MarkoTreść komentarza: Pszów w woj.śląskim też mam w ogrodzie!!!Data dodania komentarza: 10.05.2024, 08:21Źródło komentarza: „Czarna pszczoła” w Kędzierzynie-Koźlu! ZDJĘCIAAutor komentarza: MarioTreść komentarza: Też widziałem kilka dni temu, 6km od KoźlaData dodania komentarza: 10.05.2024, 08:19Źródło komentarza: „Czarna pszczoła” w Kędzierzynie-Koźlu! ZDJĘCIAAutor komentarza: SylTreść komentarza: U mnie w ogrodzie w Prudniku mieszkają już od kilku lat.Data dodania komentarza: 10.05.2024, 06:50Źródło komentarza: „Czarna pszczoła” w Kędzierzynie-Koźlu! ZDJĘCIAAutor komentarza: Keraj77Treść komentarza: U nas w Starym Kozlu od zeszlego roku latala lub lataly u mnie w ogrodzie jak i rowniez u kolegi okolo 200 metrow od nas.Data dodania komentarza: 10.05.2024, 06:05Źródło komentarza: „Czarna pszczoła” w Kędzierzynie-Koźlu! ZDJĘCIA
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 17°CMiasto: Kędzierzyn-Koźle

Ciśnienie: 1023 hPa
Wiatr: 8 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama Moja Gazetka - strona główna