Magazyn

Mówiąc o zamku w Kędzierzynie-Koźlu, większość z nas wskaże na Koźle. Jednak przez stulecia innym ośrodkiem władzy książęcej były Sławięcice. Już w średniowieczu istniała tam warownia piastowska. Rozkwit miejscowości nastąpił w XVIII i XIX wieku. W miejsce starego zamku zbudowano przepiękny pałac.

Wystawa zostanie zorganizowana w Domu Kultury „Chemik” w sali nr 19 (I piętro) od 26 do 31 marca. Ponad 40 żywych okazów pajęczaków będzie można podziwiać codziennie od godziny 10:00 do 18:00. Wśród nich m.in. jeden z najniebezpieczniejszych pająków świata – „czarna wdowa” (Latrodectus mactans), największy gatunek ptasznika (Theraphosa blondi), a także „skorpion cesarski” (Pandinus imperator).

Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Kędzierzynie-Koźlu zaprasza do skorzystania z rytuałów saunowych w swoich obiektach w dniach 7 i 8 marca.

1 marca obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych, poświęcony działaczom antykomunistycznego i niepodległościowego podziemia. Z tej okazji uroczyste obchody odbędą się również w Kędzierzynie-Koźlu. Pod pamiątkową tablicą na budynku bursy szkolnej przy ul. Piastowskiej 19, gdzie po wojnie mieściła się siedziba Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego, złożone zostaną wieńce i zapłoną znicze.

Jego dmuchawa do słomy podbiła niegdyś całą Opolszczyznę. Jego „Syrenka” zamiast dziesięciu, paliła tylko sześć litrów, bo wymyślił nową chłodnicę. Jego dom ogrzewał piec własnej konstrukcji, który zużywał połowę mniej węgla niż normalny. Zapewne czytelnicy pomyślą, że piszemy o jakimś wynalazcy. Nic bardziej mylnego. Mowa o miejscowym... artyście-plastyku, Grzegorzu Fuławce, który wciąż tworzy coś nowego, z tym że na płótnie i papierze.

Współczesna technika daje niewyobrażalne możliwości w wielu dziedzinach, choćby w turystyce. Wirtualny spacer po zabytkowej starówce Krakowa czy rzut okiem na zbiory Luwru bez wychodzenia z domu już nikogo nie dziwią. Damian Mazur chce stworzyć trójwymiarowy projekt Kędzierzyna-Koźla.

Rozwój miejscowości uwarunkowany jest wystąpieniem odpowiednich czynników. W przypadku Kędzierzyna była to linia kolejowa, która w połowie XIX wieku przecięła tę miejscowość, przyczyniając się do powstania w krótkim czasie silnego organizmu miejskiego.

Jako zawodnik zawsze wymagam od siebie dużo, wierzę więc że będę mógł pomóc mojej nowej drużynie i razem będziemy wygrywać. Sporo słyszałem o rozgrywkach PlusLigi, atmosferze panującej podczas spotkań – o swoich oczekiwaniach, doświadczeniach w grze na rozegraniu i w ataku opowiada nowy zawodnik ZAKSY Kędzierzyn-Koźle – Amerykanin James Shaw.

Ponad sto lat temu mówiono na nią Lindenstrasse, czyli Lipowa. W 1945 roku, gdy do Kędzierzyna wkroczyła Armia Czerwona, nazwano ją imieniem Józefa Stalina. Osiem lat później, po śmierci tyrana, wraz z nastaniem odwilży w państwach bloku wschodniego jej patronem został dowódca II Armii Wojska Polskiego - generał Karol Świerczewski. Taka nazwa ulicy przetrwała aż 45 lat, do 1 stycznia 1998 roku.

Ciekawostka dla miłośników lokalnej przyrody. O tym, że w Kędzierzynie-Koźlu i okolicach grasują wilki wiadomo nie od dziś. Na tropy drapieżników i ich ofiarę natrafił nasz czytelnik.

Sympatycy futbolu z Kędzierzyna-Koźla włączyli się w akcję zbiórki pieniędzy na leczenie i rehabilitację Janusza Dobrowolskiego. Były zawodnik Chemika uległ wypadkowi, w następstwie którego jest sparaliżowany.

Święto zakochanych już niedługo. Warto zaplanować te niezapomniane chwile z wyprzedzeniem i zrobić ukochanej osobie miłą niespodziankę. Może to być romantyczna kolacja lub też kolacja połączona z noclegiem i pysznym śniadaniem podanym prosto do łóżka. Taką właśnie ofertę na walentynki przygotował Hotel Restauracja Magiczny Zakątek w Raszowej.

Stowarzyszenie Patriotyczny Kędzierzyn-Koźle podsumowało ostatnią zbiórkę darów w ramach akcji „Rodacy Bohaterom”. Przygotowano rekordową ilość paczek, z których część już trafiła do Polaków mieszkających na Ukrainie. Pozostałe pojadą na Litwę i Białoruś.

- Kilka lat temu zgłosiła się do mnie pewna pani z pytaniem, czy na podstawie czarno-białego zdjęcia mógłbym namalować i odtworzyć obraz, który zaginął przed laty. Wyjątkowość tej propozycji była o tyle niezwykła, że chodziło o zaginiony podczas II wojny światowej obraz Jana Matejki „Chrzest Warneńczyka”, z którym związana jest niesamowita historia, opisana w bestsellerze Macieja Siembiedy pt. „444”. Zdaniem znawców tematu w obrazie zakodowana jest przepowiednia dotycząca losów świata - mówi kędzierzyńsko-kozielski artysta plastyk Grzegorz Fuławka.

Moment składania zeznań jest dla każdego niezwykle przykry. Może wiązać się ze stresem oraz dodatkowym obciążeniem, a także z kwestią finansową, np. związaną z dojazdem na miejsce. Dlatego wiele osób nie chce stawiać się jako świadek. W prawie jednak zwykle musi, chyba że jest jedną z osób przewidzianych w ustawach. Oto przegląd warunków, w których nie musimy zeznawać lub odpowiadać na pytania zadawane przez strony postępowania.